Zarabianie na spadkach na giełdzie – jak to możliwe?

Standardowy tryb zarabiania na inwestycjach giełdowych polega na tym, że inwestor kupuje akcje danych spółek i lokuje je w swoim portfelu inwestycyjnym. Im bardziej różnorodne będą to inwestycje, tym mniejsze ryzyko ponosi. Liczy zawsze na to, że ich wartość wzrośnie, przez co zarobi, kiedy będzie chciał się ich pozbyć, przy realizowaniu swojej inwestycji. Jednak giełda jest nieprzewidywalna i może się okazać, że nagle wartość większości walorów w portfelu inwestycyjnym zacznie spadać. W takich warunkach także można zarabiać? W jaki sposób? Z zastosowaniem krótkiej sprzedaży będzie to jak najbardziej możliwe.

Na czym polega zarabianie na spadkach?

Krótka sprzedaż jest szczególną transakcją giełdową. To specyficzna strategia inwestycyjna, która umożliwia graczom zarabianie na spadkach. Transakcja polega na sprzedaży papierów wartościowych, które nie są formalnie własnością inwestora w chwili składania zlecenia sprzedaży. Są to pożyczone walory, które inwestor jest zobowiązany zwrócić w pewnym czasie w przyszłości. Najczęściej okres obejmujący krótką sprzedaż jest krótki – do kilku dni.

Formalnie rzecz ujmując GPW w Warszawie dopuszcza przy krótkiej sprzedaży przyjęcie zlecenia sprzedaży przez biuro maklerskie mimo braku papierów wartościowych, jakie są przedmiotem zlecenia, na rachunku inwestycyjnym sprzedającego. Biuro maklerskie nie sprawdza pokrycia w papierach wartościowych, a tym samym nie dokonuje blokady papierów wartościowych na rachunku inwestora.

Po wykonaniu już zlecenia w ramach krótkiej sprzedaży, inwestor oraz biuro maklerskie muszą rozliczyć transakcję prawidłowo, w terminie przyjętym dla akcji T+3. Inwestor zobowiązany jest pozyskać oraz dostarczyć sprzedane w transakcji krótkiej sprzedaży papiery wartościowe na termin rozliczenia.

Dlatego gracz ma niewiele czasu (3 dni) na to, by realnie kupić akcje i je przekazać temu, kto kupił je w sprzedaży krótkiej. Jest do tego bezwzględnie zobowiązany, by możliwe było prawidłowe rozliczenie transakcji w dniu rozliczeniowym. Nie ma jednak wytycznych dotyczących tego, od kogo i w jaki sposób inwestor powinien kupić wymagane papiery wartościowe. Najczęściej wskazywana jest pod tym względem pożyczka papierów wartościowych. To standardowy sposób rozliczenia transakcji krótkiej sprzedaży.

Kluczem do sukcesu przy stosowania sprzedaży krótkiej jako metody inwestycyjnej będzie odkupienie sprzedanych wcześniej papierów wartościowych po cenie niższej od ceny ich nabycia. W takiej sytuacji inwestor zarabia, a w przeciwnej traci.

Przykład zawarcia transakcji polegającej na sprzedaży krótkiej

Najlepiej zrozumieć transakcje krótkiej sprzedaży na przykładzie z życia wziętym. Załóżmy, że inwestor sprzedaje pożyczone papiery wartościowe w cenie 120 zł za sztukę na dzień zawarcia transakcji. Ma wówczas trzy kolejne dni, by ją rozliczyć i może kupić wówczas te same akcje w cenie niższej, np. po 80 zł za sztukę. Jego zyskiem będzie różnica pomiędzy ceną sprzedaży a zakupu, czyli 40 zł, pomniejszone o koszty zawarcia transakcji krótkiej sprzedaży. Pozyskanie akcji do rozliczenia transakcji najczęściej odbywa się z wykorzystaniem pożyczki od domu maklerskiego, w którym inwestor ma założony rachunek rozliczeniowy. Zobacz też: https://www.xtb.com/pl/edukacja/krotka-sprzedaz 

Ryzyko związane ze sprzedażą krotką

Niestety, nie zawsze można zarobić na sprzedaży krótkiej, a ryzyko wysokich strat jest znacznie wyższe niż przy tradycyjnych transakcjach. Dzieje się tak dlatego, że nigdy nie wiadomo, czy rzeczywiście spadki na giełdzie obserwowane przez gracza będą kontynuowane, czy trend na akcjach danej spółki nagle nie ulegnie odwróceniu. Kiedy kupuje się akcje po 100 zł za sztukę w ramach normalnej gry giełdowej, ryzyko dotyczy tylko owych 100 zł. O tyle ich wartość może się obniżyć, jeśli spadnie do zera.

Inaczej jest przy sprzedaży krótkiej, gdy nie ma górnej granicy, do jakiej może wzrosnąć wartość sprzedanych akcji. Trzeba je odkupić z rynku lub od maklera po cenie, jaka będzie aktualna w ciągu 3 dni zajmowania pozycji krótkiej. Możliwe, że wzrośnie wielokrotnie, dlatego ryzyko związane z taką strategią inwestycyjną jest dużo wyższe.

Poprzedni artykuł„Jak rozwijać biznes w konkurencyjnym otoczeniu” Rusza rekrutacja do trzeciej edycji TOP Women w e-biznesie
Następny artykuł„Życie Stolicy” publikuje maile zarządu GetBack: „Mamy 8 mln straty miesięcznie”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj