Opłata reprograficzna – czym tak naprawdę jest i co przez nią podrożeje?

Wiele wskazuje na to, że pomimo kontrowersji rozszerzona opłata reprograficzna wejdzie w życie i przyczyni się do wzrostu cen niektórych urządzeń elektronicznych. Dowiedz się, czym tak naprawdę jest ta opłata reprograficzna i jakich wzrostów cen musimy się przez nią spodziewać.

Opłata reprograficzna – co to jest?

Opłata reprograficzna funkcjonuje w wielu krajach Europy i świata jako forma rekompensaty, która należy się twórcom, których prawo własności intelektualnej jest naruszane wskutek nielegalnego kopiowania ich utworów, wskutek czego ponoszą oni straty na swojej działalności. Oprócz twórców do grona osób, których straty mają być rekompensowane za sprawą opłaty reprograficznej, należą także wykonawcy, producenci nagrań i wydawcy.

Jakich urządzeń ma dotyczyć opłata reprograficzna?

Należy wspomnieć fakt, że planowane zmiany nie dotyczą wprowadzenia opłaty reprograficznej, ale jej rozszerzenia na sprzęt, za pomocą którego mogą być kopiowane lub odtwarzane dane znajdujące się na nośnikach. Do tej pory opłata była doliczana do cen np. drukarek, twardych dysków do komputera i podobnych nośników, a nawet papieru do drukarek i kserokopiarek. Po zapowiadanych zmianach opłata reprograficzna ma objąć również taki sprzęt, jak:

  • urządzenia audio i audio-wideo posiadające funkcję nagrywania lub odtwarzania zewnętrznych nośników;
  • komputery stacjonarne i przenośne;
  • tablety;
  • telewizory, które posiadają funkcję nagrywania oraz odtwarzania nośników zewnętrznych;
  • czytniki e-booków;
  • aparaty cyfrowe z niewymienialnymi obiektywami;
  • nośniki pamięci, np. przenośne dyski, pendrive’y, czyste płyty i kasety itp.

Ku uciesze konsumentów z opłaty reprograficznej mają być zwolnione smartfony. Prawdopodobnie nie będzie ona również dotyczyć cieszących się dużą popularnością głośników bluetooth.

Ile będzie wynosić opłata reprograficzna?

Projekt ustawy przewiduje, że dla większości urządzeń wysokość opłaty reprograficznej będzie wynosić 4%, co oznacza, że zapłacimy o 4 zł więcej za każde 100 zł w cenie produktu. Wyjątkiem będą czytniki e-booków i cyfrowe aparaty fotograficzne z niewymienialnymi obiektywami, dla których wysokość opłaty ma wynosić 2%.

Na pewno łatwiej zobrazować wyższe ceny na przykładach:

  • laptopy w przedziale cenowym 2,5-3 tysiące złotych podrożeją o około 100-120 złotych;
  • telewizory w przedziale cenowym 3-5 tysięcy złotych podrożeją o około 120-200 złotych;
  • sprzęt hi-fi w cenie około 10 tysięcy złotych podrożeje o około 400 złotych.

Dlaczego opłata reprograficzna budzi kontrowersje?

Wyższe ceny nie są jedynym powodem, dla których opłata reprograficzna wzbudza kontrowersje. Chodzi o uzasadnienie, które mówi o tym, że opłata ma być rekompensatą nie tyle za sam fakt kopiowania utworów, ale za teoretyczną możliwość zrobienia tego. Opłata reprograficzna ma również pokrywać twórcom starty, jakie ponoszą wskutek dozwolonego prawem udostępniania utworów na nośnikach na użytek własny, np. pożyczenia książki lub płyty z muzyką znajomemu czy komuś z rodziny.

Poprzedni artykułJak długo trwa rozwód?
Następny artykułCo warto kupić w sklepie ekologicznym?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj